Rozpadało się. Rozmyło się wszystko. Woda płynie z nieba. Brrrr, zimno. Potrzebuję ciepłych skarpet. Na słońce nie ma co liczyć. Czas się przyzwyczaić do nowego wystroju świata. Już niedługo, do wiosny. To tylko kilka chwil, kilka oddechów. Kilka ciepłych wspomnień. Bicie serca. Jeden, lub dwa razy mocniej. Było. Śnieg spadnie, przysypie je białym puchem. Zamrozi na chwilę. Do wiosny.
Hanka V. Mody