O patrzeniu

Jak wiadomo, mężczyźni oglądali się, oglądają i będą oglądać za płcią przeciwną, choćbyśmy nie wiem jak zaklinały rzeczywistość. Pisał o tym kiedyś na swoim wallu pewien znany mi pisarz. Jedyna możliwość by tego nie robili to wyłupić im oczy. Tylko wtedy i na nas nie mogliby patrzeć pełnym miłości i pożądliwości wzrokiem. A przyznać trzeba, że fajnie jest jak patrzą i się zachwycają.  Ja tam im się nie dziwię, też lubię sobie popatrzeć na coś ładnego, bez znaczenia na płeć. Na kobiety nawet częściej, bo przyznać trzeba, że jesteśmy ładniejsze. Więc patrzę i komentuję. Rozmawiałam też ostatnio z kolegą z pracy, na ten sam temat. I tu się pojawił problem. Wyszło mi z tych rozmów wszelkich, że my kobiety jesteśmy bardziej krytyczne, a ja to już zupełnie, wybredna jestem i mało która mi się podoba. Przyznaję mam specyficzny gust, ale byle czego nie biorę. Z facetami jest inaczej. Podobno podoba im się prawie wszystko, nie są specjalnie wymagający. A im starszy, tym bardziej mu się większość podoba, a im młodsza tym lepiej, wtedy to już raj. Ja to nawet rozumiem, wiek już nie ten to i wzrok już nie ten, możliwe, że widzą jedynie kontury. Młodsze kontury, jak wiadomo, tak się nie rozmazują i nie rozlewają na boki. Kto by tam na twarz patrzył. Poza tym prawdopodobnie, dochodzi tęsknota za tym, czego samemu już się nie ma… Ta jędrność, ta gładkość. I oczywiście atawistyczna potrzeba zapłodnienia jak największej ilości samic. A taka młoda bardziej zdolna do rozrodu niż jakieś stare babsko. I tak się zastanawiam czy się smucić, bo młoda już nie jestem i raczej będzie się stan mojej starości pogłębiać, czy jednak cieszyć, że koniec końców i tak biorą wszystko co się rusza, bo podobno każda coś w sobie ma.

Hanka V. Mody

Podziel się Hanką:
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.