Siedzimy: Ja, On i Ona.
– Ten cycek mnie niepokoi – mówi a ja spoglądam i milczę. Bo co można powiedzieć. Patrzę na cycek.
– Trzeba delikatnie wkładać – On.
– Więc co robimy? – pytam.
– Muszę rozebrać i popatrzeć, co innego mogę zrobić? – wzrusza ramionami.
– W tym wieku to już tylko rozebrać i popatrzeć co? Chociaż tyle – uśmiecham się niewinnie.
– Bez przesady – odpowiada niewzruszony.
– Tam na dole cieknie – zauważam.
– Musi być mokre na dole, wtedy jest dobrze. – No tak, ma rację, nie będę dyskutować. Wie lepiej, zna się.
– Tu nie jeden już zaglądał. – mówię.
– I co? Zadowoleni byli?
– Ja jestem niezadowolona – patrzę wymownie a on się uśmiecha.
– Powinno się wrócić do odpowiedniej pozycji. – Nie mam pojęcia o jaką pozycję mu chodzi, ale pokornie przytakuję schylając głowę. Patrzymy oboje na Nią.
– Ja bym tego czarnego nie wkładała – mówię.
– A ja jednak włożę – i wkłada a później znów patrzy z milczącą dezaprobatą.
– Nie jest Pan zadowolony – zauważam.
– No nie bardzo.
– Ja uważam, że i tak jest fajnie – próbuję ratować sytuację. On milczy.
– To może drineczka? – chcę podkręcić atmosferę.
– Nie mogę, samochodem jestem.
– To ja już nie wiem co mam Panu zaproponować – ręce mi opadają. Kawy i herbaty też nie chciał. Nawet wody.
– Za stary jestem. – Mówi a ja wychodzę zrezygnowana i zostawiam go z Nią. Niech wkłada co chce i gdzie chce.
– Chodź kochaniutka młoda i piękna. – dobiega mnie jego wołanie po jakimś czasie więc wracam zaintrygowana – W końcu doszedłem. – No i teraz to cieszę się razem z nim. Znów siadamy i patrzymy.
Ja, On i Ona.
– A ten serwer to nie wiem po co. Chyba do wkurwiania hydraulika. – dodał na koniec i spuścił radośnie wodę. Spłuczka działa.
Hanka V. Mody
😂😂😂😂