Z cyklu: rozmówki damsko – męskie. Rosół.

Cudownie aromatyczny i tłusty rosół z kury martwej i rozebranej wykipiał na kuchenkę. Wszystko pływa.

On: (z przerażeniem) I co my teraz zrobimy?

Ona: (spokojnie) Posprzątamy.

On: (z jeszcze większym przerażeniem) To ja sobie naleję.

(Nalał. Nie, nie rosołu).

Hanka V. Mody

Podziel się Hanką:
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.