Dziś miasto było ciche, senne i czarno-białe. Jakby odsypiało po wszystkich tych koncertach. A może zawiesił się system? Szłam pustym chodnikiem, jechałam pustymi ulicami i pomyślałam, że może o czymś nie wiem? Może, gdy spałam wtulona w ciepłe ramiona, wszyscy zniknęli? Może ogłosili jakiś kataklizm i powinnam zostać w domu? A może mnie też już nie ma i tak bez sensu próbuję jeszcze być? Szukam się w tej ciszy.

Hanka v. Mody

Podziel się Hanką:
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.